Wiedźmin

CD Projekt|Najlepsze gry MMORPG|Gry komputerowe

Gra została wydana w 2007 roku na silniku Aurora, który był już wtedy nieco przestarzały. Jednak spece z Reda zmodyfikowali go i przystosowali do potrzeb "Wiedźmina" na tyle sprawnie, że całość prezentowała się całkiem apetycznie. Estetyka tej kreacji tchnie swojskością. Zapewne dla gracza z Zachodu może być osobliwa, jednak wschód Europy przyjął tę wizję tak naturalnie, jakby była wyciągnięta prosto z jej głowy. W gruncie rzeczy jest. Świat ten nie tylko przypomina tutejsze krajobrazy, ale też w warstwie niesamowitości składa się z tego, co nękało wyobraźnię naszych przodków. Wcielając się w Geralta piszemy się na młócenie strzyg, południc, topielców i innych stworów znanych z opowieści babci, dziadka lub Mickiewicza.


Fabularnie gra daje radę. Panuje w niej nieco ciężkawy, fatalistyczny klimat znany ze stronic sagi Sapkowskiego. Charaktery postaci są zazwyczaj wielowymiarowe, dzięki czemu ich motywacja nie trąci naiwnością. Poza tym rodzi to wieloznaczność. Konflikty nie są tu czarno-białe. Gracz często będzie miał problem z określeniem kto tu tak naprawdę jest dobry i po czyjej stronie należy stanąć. Jego wyroki będą raczej wyborem mniejszego zła, niż absolutnego dobra. Co więcej – każda jego ważniejsza decyzja ma długofalowe konsekwencje i modyfikuje przebieg wydarzeń. Po pewnym czasie wracają echa minionych poczynań i bywa, że są one niemiło zaskakujące.


Gameplay „Wiedźmina” da się polubić. Oprócz typowych dla gatunku RPG elementów takich jak rozwój postaci, eksploracja terenu poprzez wklikiwanie się we wszystko możliwe, czy dialogi, dostajemy też ciekawy system walki. Jest on w miarę stateczny, jednak zawiera też dynamiczny element, mianowicie skuteczność ataków zależy od odpowiedniego synchronizowania ich w czasie. W praktyce oznacza to konieczność odpalenia ataku wtedy, gdy informuje nas odpowiedni znacznik. Może i brzmi słabo, ale gwarantuje, że daje wiele przyjemności z budowania perfekcyjnych, kilkuetapowych kombosów.

„Wiedźmin” od momentu ukazania się był kilak razy patchowany. Za ostateczną poprawkę można było uznać wydaną w 2008 Edycję Rozszerzoną. Poprawiono tam wiele technicznych usterek, choć niestety zmodyfikowana Aurora nadal nie błyszczała jako gwiazda optymalizacji – gra potrafiła zadławić nawet mocniejsze maszyny. Obecnie pierwsza część przygód Geralta to już przeszłość, dla niektórych nawet klasyka. Wygląda na to, że, mimo zapowiedzi, posiadacze konsol nie doczekają się portu. Za to CD Projekt Red pracuje nad kontynuacją, która ma być wydana na wszystkie platformy (PC, XBOX, PLAYSTATION).